Rozdział I


02 stycznia 2015, 14:23

 Działo się to o godzinie 22:00 w Halloween. Martin spokojnie oglądał nowy odcinek niełatwych spraw siedząc na beżowym fotelu.  Ona miała na sobie wtedy biały fartuch pobrudzony jakąś czerwoną  ,ciemnoczerwoną cieczą. W lewej ,sztywnej zresztą dłoni dzierżyła ostrzony przez ponad dwie godziny nóż .W sąsiednich pokojach leżały dzieci .Ona skradła się do niego od tył z nożem ciągle utrzymanym w ręku i wyszeptała mu:

-Z czym chcesz kanapkę?

-Po twoim ubraniu wnioskuję ,że ketchup się skończył...

-No... To...

-Z szynką.

-Okej.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz